16 Kwi 2021, Pią 20:22, PID: 840844
może odświeżę temat, żeby zapytać, czy kogoś może dotyczy ten problem i czy sobie efektywnie z tym radzi. ja już mam dość tej ciągłej kakofonii emocjonalnej w mojej bańce. czasem czuję, że w mojej głowie odbywa się jakieś chore przestawianie się między entropią, a negentropią. tak funkcjonuje wszechświat, a ja jestem tylko człowiekiem. to wykańczające. zastanawiam się, jak ludzie mogą dość wyraźnie wiedzieć, co czują i to określać. to musi być pewnie bardzo wyzwalające.