07 Sie 2021, Sob 7:04, PID: 846261
(07 Sie 2021, Sob 2:15)jutro napisał(a):(06 Sie 2021, Pią 14:46)Ciasteczko napisał(a): Ja mam traume i ptsd zdiagnozowane. A na terapii nie poruszalam tego jeszcze, sensie cos.tam wspomnialam ale nie zaglebialam sie w ten problem. Ja dopiero zaczelam terapie tak naprawde i niestety z powodu braku srodkow finansowych nie jestem w stanie miec spotkan tak czesto jakbum chciala. No i to terapia online bo innych mozliwosco nie mam mieszkajac za granica.
Słyszałem, że w stanach skutecznie z ptsd walczy się za pomocą terapii z mdma (jest to psychodelik zawarty w extazie). Pewnie do nas to dotrze za jekieś 1000 lat. Podobno człowiek się po tym otwiera i bez bólu o tym rozmawia z terapeutą. Ponoć można zaliczyć lata terapii w kilka/kilkanaście sesji. Normalnie pewnie by tego nie dopuścili do użytku z uwagi na swoją skuteczność a wiadomo, że najlepiej (najopłacalniej) jest leczyć ale nie wyleczyć ale w stanach mają spory problem z weteranami ponieważ jak wiadomo stany non stop gdzieś się biją w interesach. Później taki weteran wraca do domu nie może się odnaleźć i strzela sobie w łeb. Więc zakłada się, że dlatego ta terapia została udostępniona dla ludu. Ze względu na opinię publiczną i jej nastawienie do woja. Nie wiem jak na zachodzie europy. Słyszałem o jakichś nie do końca legalnych terapiach albo polaków zaraz za granicami państwa np w czechach gdzie prawo jest o wiele bardziej liberalne.
Oczywiście piszę to jako ciekawostkę (już to kiedyś pisałem gdzieś) i nie namawiam nikogo do zażywania psychodelików bo jak każda substancja psychoaktywna nieumiejętnie użyta może być niebezpieczna dla zdrowia psychicznego lub fizycznego.
Sam aktualnie chodzę na terapie i powolutku schodzę sobie z leków, idę drogą ogólnie znaną psychiatrii i jestem dobrej myśli ale gdy mój stan z jakiegoś powodu się pogorszy (tfuuu) to będę szukał takiej bardziej niekonwencjonalnej (u nas w kraju) pomocy. Już trochę się bawiłem psylocybiną ale bez przewodnika/ terapeuty nie widzę większego sensu.
Pamiętacie jak trawkę uważano za narkotyk a ludzi palących ją za ćpunów? Dziś stosuje się ją w wielu schorzeniach i pomaga często tam gdzie chemia nie pomaga ale nasze głąby w sejmie ledwo zaakceptowały cbd bo ich elektorat czyli stare baby i inni ludzie bez pojęcia by się od nich odwrócili.
Tak czy siak temat jest bardzo ciekawy i wart uwagi a materiałów jest sporo w internecie. Nawet książka polskojęzyczna wyszła. Mi to swego czasu dało dużo nadziei ale szedłem już dobrze znaną nam drogą terapii a jedno drugie wyklucza. Ufff bedzie już tego pisania.
Też o tym słyszałam. Ponoć skuteczność to prawie 100%. Ale nie wiedzialam, że to jest legalne xd
Niestety, ja nawet jakbym chciała nielegalnie się samoleczyć przy pomocy dragów to nie mam takiej możliwości, bo jestem zbyt s+, ne mam żadnych znajomych, a już z pewnością nie takich, którzy mają dostęp do tego typu rzeczy.
Tak czy siak, moja siostrzenica studiuje w Stanach, być może tam zamieszka, co daje mi jakąś tam możliwość, że kiedyś być moze uda mi się odbyć chociaż jedną taką sesję.
Ja poza trawką i haszyszem nie brałam nigdy żadnych specyfików, nie mam dojścia po prostu, ale że Holandia jesst tuż obok nas, to kiedyś z chłopem zamirzamy sobie tam tripa zrobić i sie zabawić D:
Jak wrażenia po psylocybinie? Mnie by kusiło, zastanawiałam się sama nad tm, podbnie jak nad lsd XD