27 Gru 2021, Pon 19:56, PID: 851871
(27 Gru 2021, Pon 19:22)niki111 napisał(a): Ja rozmawiałam chyba z 6 psychiatrami w swoim życiu i tylko jednego najlepiej wspominam, niestety wróciłam do rodzinnego miasta i za daleko mam do niego Bardzo sympatyczny facet z mega spokojnym uosobieniem, mówił do mnie tak łagodnie, że automatycznie stres mi mijał, może to była jakaś jego specjalna technika
Też brał 150 zł i kolejne wizyty też były za 150, ale na drugiej wizycie dał mi zapas leków na bodajże 3-4 miesiące więc to nie było tak, że chodziłam co miesiąc, jakby coś było nie tak to moglam po prostu zadzwonić do niego. Ja chodzilam tylko do facetów, przed kobietą nie potrafię się otworzyć, już tak mam, w psychiatryku młodziutka rezydentka się mną zajmowała i to była tragedia, ona sama chyba traciła do mnie cierpliwość
O Jezu, ja bym nawet do tylu nie poszła... Ja mam niestety do dyspozycji tylko tą jedną i ewentualnie NFZ, no ale nie wiem co by psychiatra na NFZ powiedział, gdybym przyszła do niego będąc na lekach od innej psychiatry, nie wiem czy mogę tak zrobić? Jestem niby zapisana na lutego, mogłabym iść, ale czy można leczyć się u 2 psychiatrów jednocześnie? Chyba nie. A moja głowa nie pracuje już tak dobrze jak kiedyś, nie jestem w stanie analizować co jest dla mnie lepsze i podejmować decyzji.. To chyba typowe objawy depresji