27 Lut 2022, Nie 14:52, PID: 855009
Ja nie wychodzę, ale dla mnie głównym problemem jest samotne wyjście w moim mieście bo oprócz bycia "dziwakiem bez znajomych" dochodzi duże ryzyko, że spotkam kogoś znajomego i w tedy czułbym się podwójnie jak przegryw. Z kolei samotne wyjście w innym mieście, nie było by już dla mnie takim problemem, bo wtedy jest czymś naturalnym to, że nikogo nie znam i nie było by mi głupio z tego powodu.
Ogólnie często jest tak, że ludzie po przeprowadzce do nowego miejsca wychodzą sami i właśnie dzięki temu nawiązują nowe znajomości, bo kiedy np. padnie pytanie z kim tu przyszli, to odpowiadają, że sami bo... "właśnie się przeprowadzili i nikogo nie znają/ szukają nowych znajomych" a nie, że mieszkają tu od lat i nie mają żadnych znajomych.
Ogólnie często jest tak, że ludzie po przeprowadzce do nowego miejsca wychodzą sami i właśnie dzięki temu nawiązują nowe znajomości, bo kiedy np. padnie pytanie z kim tu przyszli, to odpowiadają, że sami bo... "właśnie się przeprowadzili i nikogo nie znają/ szukają nowych znajomych" a nie, że mieszkają tu od lat i nie mają żadnych znajomych.