07 Cze 2022, Wto 10:31, PID: 859197
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Cze 2022, Wto 11:03 przez Zorua66.)
Widzisz ja tak kiedyś miałam. A teraz co ty. Nie dość że początek w pracy to jest dla mnie stres, nie potrafię nawet się integrować z innymi to teraz siedzę i płaczę, że ledwie to ukryłam przed Heńkiem. Nie mówię mu tego bo on nie zrozumie przez co ja przechodzę. Jak jestem tam to odliczam w myśli te godziny i minuty jakie mi zostały do wyjścia.
Pomijam to że bezpieczniej się w domu czuje. Nie lubię z niego wychodzić.
Pomijam to że bezpieczniej się w domu czuje. Nie lubię z niego wychodzić.