01 Lut 2023, Śro 21:19, PID: 866370
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lut 2023, Śro 21:33 przez Julka814.)
Nie myślałam, że ten wątek wzbudzi takie zainteresowanie 😲. Nie było mnie tu kilka dni przez sesję i związane z nią egzaminy i odzew przerósł moje oczekiwania tak szczerze. Chęć zgłosiło wiele osób i może jest to dobra okazja, żeby nawiązać też kontakt między sobą, bo z każdym na pewno nie uda mi się porozmawiać 😆
(25 Sty 2023, Śro 15:36)forgetall napisał(a):Trudna sytuacja i nieumiejętność w prowadzeniu takiego "porządnego życia" według mnie pojawia się w momencie gdy w którymkolwiek z wymienionych aspektów zaczyna się źle dziać. Stres zwiazany z kontaktami z ludźmi powoduje przynajmniej u mnie blokadę w wyrażaniu siebie, frustrację, poczucie osamotnienia i izolacji. Jeśli taki stan trwa dłużej np od dzieciństwa, z biegiem czasu traci się po prostu umiejętność otwierania się na innych, relacje robią się płytkie, to co kiedyś ekscytowało przestaje mieć znaczenie, bo i tak z nikim się tego nie dzieli. No i trudno się uczyć/pradować i ogarniać życie, jeśli się czuje że emocjonalnie jest się samym na tym świecie(25 Sty 2023, Śro 12:52)ekstra_intro napisał(a): nie znam też nikogo kto mógłby powiedzieć o sobie, że prowadzi porządne życie,to możliwe
(25 Sty 2023, Śro 12:52)ekstra_intro napisał(a): co właściwie oznacza żyć porządnie? Non stop pilnowanie diety, uprawianie codziennie sportu, zero alkoholu i używek? Stawianie na rozwój a nie zabawę? Porządne życie kojarzy mi się trochę z jakimś życiem cyborga, w dłuższej perspektywie ze schematycznością, monotonnią i nudą.Porządne życie to minimum dobre relacje towarzyskie, rodzinne, miłosne.
Do tego minimum dodałbym satysfakcjonującą pracę. Przynajmniej, żeby miało się dobre kontakty z ludźmi w pracy. Takim średnim poziomem porządności byłoby rozwijanie się zawodowe i robienie czegoś, co się lubi. Naprawdę porządne to już dążenie do swojej kariery i niezależności, pełna realizacja swojego potencjału i praca na swój interes.
Do średniego poziomu dodałbym jeszcze zdrowy tryb życia i dobrą kondycje z siłowni, sportów.
Wcale nie powiedziałbym, że porządne życie jest wymagające. Raczej przychodzi naturalnie jeśli ma się dobre kontakty z ludźmi.
Zamiast neta ma się spotkania towarzyskie.
Wyskoczy się ze znajomymi na gałe czy na siłke, rower, pobiegać - nawet nie trzeba się katować na siłce czy bieganiu w bojowym nastroju. Zamiast grać samemu w gry to się w fife popyka z kolegami na żywo. Zje się elegancki posiłek jak znajomi zaproszą. Czasami się poimprezuje, ale nawet jak się napije taki ktoś to nie schleje, żeby zapomnieć i się dobić, bo nie potrzebuje. Generalnie trzyma się poziom, bo jest się na poziomie znajomych.