21 Lip 2023, Pią 17:42, PID: 870292
Myślę, że większe znaczenie ma branża, niż kwestie lokalowe.
Ja pracuję "w biurze" w dziale utrzymania ruchu dużej fabryki i ostatnio czuję się wyczerpana (aczkolwiek nie tyle ze względów fobicznych, co raczej z powodu mojego ogólnego psychicznego skrzywienia), bo praca w firmie produkcyjnej to często ciągłe gaszenie pożarów (w przenośni, ale dosłownie też się zdarza).
Inaczej będzie wyglądać praca w banku, w biurze rachunkowym, a inaczej w jakiejś agencji marketingowej.
Więcej - inaczej będzie w korporacji, inaczej w jakiejś małej firmie, a jeszcze inaczej w start-upie.
Pomimo tego, że teraz, po ponad czterech latach, jestem wycieńczona, to ta praca dużo mi dała (dobrych rzeczy, jak i złych).
Bardzo duże znaczenie będzie miał rodzaj stanowiska - będąc na pozycji kierowniczej albo wysoko specjalistycznej, presja będzie większa.
Chyba, że pytanie dotyczyło wyłącznie preferencji dotyczących miejsca pracy - ja bym wolała pokój z kilkoma osobami niż open space (sama rezyduję w biurze, w którym są cztery miejsca i pracują trzy osoby).
A czy fobik da radę? Jeden da, inny nie da, kwestia osobnicza (i tego, na ile krytyczne jest otrzymywanie wypłaty ).
Ja pracuję "w biurze" w dziale utrzymania ruchu dużej fabryki i ostatnio czuję się wyczerpana (aczkolwiek nie tyle ze względów fobicznych, co raczej z powodu mojego ogólnego psychicznego skrzywienia), bo praca w firmie produkcyjnej to często ciągłe gaszenie pożarów (w przenośni, ale dosłownie też się zdarza).
Inaczej będzie wyglądać praca w banku, w biurze rachunkowym, a inaczej w jakiejś agencji marketingowej.
Więcej - inaczej będzie w korporacji, inaczej w jakiejś małej firmie, a jeszcze inaczej w start-upie.
Pomimo tego, że teraz, po ponad czterech latach, jestem wycieńczona, to ta praca dużo mi dała (dobrych rzeczy, jak i złych).
Bardzo duże znaczenie będzie miał rodzaj stanowiska - będąc na pozycji kierowniczej albo wysoko specjalistycznej, presja będzie większa.
Chyba, że pytanie dotyczyło wyłącznie preferencji dotyczących miejsca pracy - ja bym wolała pokój z kilkoma osobami niż open space (sama rezyduję w biurze, w którym są cztery miejsca i pracują trzy osoby).
A czy fobik da radę? Jeden da, inny nie da, kwestia osobnicza (i tego, na ile krytyczne jest otrzymywanie wypłaty ).