26 Lis 2008, Śro 19:04, PID: 94304
A moze czas troche zluzowac?
Chcialabym zaznaczyc ze moje posty byly niewinne i bezkonfliktowe tylko ze kilku facetow zaczelo nagle szalec i dorabiac jakies ideologie oraz dzielic przyslowiowy wlos na czworo haha a ludzi na jakies dziwne grupy i podgatunki- z jajami, milczacy, mamisynek, supersamiec, bez jaj, lider opinii publicznej i nie wiem co jeszcze.
Ja napisalam ze pociaga mnie w JN ze ma w sobie troche s*****a, a nie ze jest supersamcem, jedynym wzorcem prawdziwego mezczyzny.
A w ogole to ja ani razu (w przeciwienstwie do urazonych nie wiadomo czym facetow na tym forum) nie uzylam sformulowania 'prawdziwy facet, super samiec' czy co tam jeszcze wy tworzycie, bo ja w ogole nie szufladkuje ludzi i nie dziele ich na takie kategorie.
Probowalam wyjasnic ze nie trzeba sie tak spinac z powodu tego co napisalam, ale i tak do nikogo nie docieraja moje wyjasnienia, tylko ktos albo wyskakuje z porownaniami do mamutow, albo mi zarzuca ze stukam sie z liderami opinii publicznej haha.
To byl jeden przyklad, zupelnie abstrakcyjny, pisalam tez ze nie ma to pokrycia w rzeczywistosci- ale nie, skad zaraz bedzie wielki bulwers znowu.
A Kate Moss sie wam podoba?
Chcialabym zaznaczyc ze moje posty byly niewinne i bezkonfliktowe tylko ze kilku facetow zaczelo nagle szalec i dorabiac jakies ideologie oraz dzielic przyslowiowy wlos na czworo haha a ludzi na jakies dziwne grupy i podgatunki- z jajami, milczacy, mamisynek, supersamiec, bez jaj, lider opinii publicznej i nie wiem co jeszcze.
Ja napisalam ze pociaga mnie w JN ze ma w sobie troche s*****a, a nie ze jest supersamcem, jedynym wzorcem prawdziwego mezczyzny.
A w ogole to ja ani razu (w przeciwienstwie do urazonych nie wiadomo czym facetow na tym forum) nie uzylam sformulowania 'prawdziwy facet, super samiec' czy co tam jeszcze wy tworzycie, bo ja w ogole nie szufladkuje ludzi i nie dziele ich na takie kategorie.
Probowalam wyjasnic ze nie trzeba sie tak spinac z powodu tego co napisalam, ale i tak do nikogo nie docieraja moje wyjasnienia, tylko ktos albo wyskakuje z porownaniami do mamutow, albo mi zarzuca ze stukam sie z liderami opinii publicznej haha.
To byl jeden przyklad, zupelnie abstrakcyjny, pisalam tez ze nie ma to pokrycia w rzeczywistosci- ale nie, skad zaraz bedzie wielki bulwers znowu.
A Kate Moss sie wam podoba?