28 Lis 2008, Pią 21:57, PID: 95502
"lochfyne napisał(a):Tak jest u zwierząt. Chyba nie zakwestionujesz, że jesteśmy zwierzętami, wobec tego nie rozumiem czemu kwestionujesz że kierują nami pewne instynkty. Przy wyborze partnera również. Ja wiem że, miłość, wnętrze, to też są bardzo ważne rzeczy, ktore też na pewno bierze się pod uwage, bo jednak człowiek pomału acz nie całkowicie zatraca swoje instynkty gdyż żyje w takim a nie innym świecie.
no właśnie, instynkty zanikają u ludzi, czego dowodem są chociażby rozmaite obsesje i choroby psychiczne nierzadko przeczące instynktowi (chociaż gdzieś też czytałam, że zwierzęta też mogą cierpieć na depresję i można to nawet udowaodnić).
z drugiej strony, jeśli chodzi o wybór partnera, to chyba dobrze, że szanse mają nie tylko silne osobniki, bo co z resztą?? zresztą liczą się przecież wspólne zainteresowania, porozumienie, inteligencja. a nie wszystko też widać "gołym okiem", może się przecież okazać, że dobrze zbudowany, silny, odważny facet ma jakąś wadę genetyczną (która albo jeszce nie wyszła na jaw lub celową ją ukrywa) i np w wieku 40 lat umrze na jakąś dziwną chorobę. chyba że może instynkt też wyczuwa coś takiego.....
jest jeszcze taka teoria, pewnie po części prawdziwa, że ludzie dobierają się w pary pod względem podobnego stopnia atrakcyjnosci.
tak na marginesie - Jack Nicolson nie wydaje się być typem, który mógłby być postrzegany jako przykład "silnego faceta" (tzn moim zdaniem), ma on charakterek sk....ela, który dodaje mu uroku i tyle.
być może trochę odbiegłam od tematu przewodniego, ale co tam