05 Gru 2008, Pią 12:15, PID: 97940
ja mam w dużej mierze tak jak Kate, "nie lubię się prosić" o pracę więc stale odwlekam rozmowę wymyślając że nic dla mnie nie ma, że póki nie skończę studiów to co ja będę robić, skoro skończyłam ogólniak... w głębi serca poszłabym do pracy i chyba z tygodnia na tydzień wpajam sobie do głowy że muszę... zobaczymy czy i KIEDY się to w końcu uda...
Tak naprawdę to panicznie się boję bycia gdziekolwiek jako "jedyna nowicjuszka"... bo jestem przekonana, że wszysycy na mnie patrzą... z tego też powodu jak myslałam o pracy to tak, żeby iść razem z jakąś znaną mi osobą żeby było raźniej ale to trudne do spełnienia...
Tak naprawdę to panicznie się boję bycia gdziekolwiek jako "jedyna nowicjuszka"... bo jestem przekonana, że wszysycy na mnie patrzą... z tego też powodu jak myslałam o pracy to tak, żeby iść razem z jakąś znaną mi osobą żeby było raźniej ale to trudne do spełnienia...