09 Gru 2008, Wto 18:25, PID: 99891
Mam tak samo, identycznie . Rano budzę się sparaliżowana jeżeli wiem ,że tego dnia mam coś załatwić. Nie mogę się ruszyć ,wstać i często , niestety nie wstaję.Potem w ciągu dnia może być nawet fajnie,jeżeli się ruszę, ale gdzieś to poczucie niezałatwionych spraw męczy. Ogólnie ranek i okres późno nocny są dla mnie najgorsze,jak już mam doła to właśnie wtedy. A świat jawi się w czarnych barwach. I fakt doświadczenie z dnia poprzedniego nic nie dają. To jest jak z ruletką nigdy nie wiesz co wypadnie.