08 Wrz 2015, Wto 20:18, PID: 469764
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Wrz 2015, Wto 21:03 przez Swango.)
Właściwie wszystko wymienione tutaj.
Najbardziej mnie irytuje oczywiście, wchodzenie w zdanie. Nie tylko u mnie, ale też u kogoś innego. Irytuję mnie też niesamowicie jak ktoś gada w kółko tylko o sobie (opowiada co robił itd.) albo na jakieś tematy, które mnie kompletnie nie interesują/nie znam się na nich. Nie lubię też jak ktoś pyta mnie o jakieś prywatne sprawy typu życie towarzyskie czy pracę, której obecnie nie mam. I nie cierpię tego głupiego pytania w stylu "Co tam/co słychać."
Nie lubię też czegoś takiego, co zauważyłam że wiele osób robi - rzucanie takimi pustymi hasełkami w stylu "Musimy się kiedyś spotkać"/ "A jak się spotkamy to coś tam" itd. a potem i tak do żadnego spotkania nie dochodzi. Nie rozumiem po co rzucać takimi propozycjami, skoro i tak się wie, że nic z tego nie będzie? Ludzie chcą przez to pokazać jacy to są mili, sympatyczni itd.?
Najbardziej mnie irytuje oczywiście, wchodzenie w zdanie. Nie tylko u mnie, ale też u kogoś innego. Irytuję mnie też niesamowicie jak ktoś gada w kółko tylko o sobie (opowiada co robił itd.) albo na jakieś tematy, które mnie kompletnie nie interesują/nie znam się na nich. Nie lubię też jak ktoś pyta mnie o jakieś prywatne sprawy typu życie towarzyskie czy pracę, której obecnie nie mam. I nie cierpię tego głupiego pytania w stylu "Co tam/co słychać."
Nie lubię też czegoś takiego, co zauważyłam że wiele osób robi - rzucanie takimi pustymi hasełkami w stylu "Musimy się kiedyś spotkać"/ "A jak się spotkamy to coś tam" itd. a potem i tak do żadnego spotkania nie dochodzi. Nie rozumiem po co rzucać takimi propozycjami, skoro i tak się wie, że nic z tego nie będzie? Ludzie chcą przez to pokazać jacy to są mili, sympatyczni itd.?