25 Cze 2014, Śro 15:02, PID: 398536
Być moze nie zrozumiałem.
Mówiąc, że robię z tego zagwiozdki filozoficzne po prostu nie rozumiesz mnie jak wielu ludzi zresztą, mnie to zresztą nie dziwi, dlatego staram sie ograniczyć w tej dyskusji do jednej kwestii.
Jedyny mój cel w tej dyskusji jest wykazanie, że tam gdzie piszecie i dyskutujecie niby o Bogu, po prostu piszecie o fantazjach religijnych umysłów, piszecie o religii, a wg. mnie religia, ani osoby religijne wcale nie są zainteresowane Bogiem.
Ja osobiście jestem zainteresowany samym Bogiem i moja jedyna krytyka odnosi się do religii jako takiej, jako czymś oddalającym od Boga.
I żeby oddzielic te dwie rzeczy, trzeba odrzucic wszystko i dopiero wtedy stawiać pytania, bo inaczej wszystko właśnie będzie niejasne.
Mówiąc, że robię z tego zagwiozdki filozoficzne po prostu nie rozumiesz mnie jak wielu ludzi zresztą, mnie to zresztą nie dziwi, dlatego staram sie ograniczyć w tej dyskusji do jednej kwestii.
Jedyny mój cel w tej dyskusji jest wykazanie, że tam gdzie piszecie i dyskutujecie niby o Bogu, po prostu piszecie o fantazjach religijnych umysłów, piszecie o religii, a wg. mnie religia, ani osoby religijne wcale nie są zainteresowane Bogiem.
Ja osobiście jestem zainteresowany samym Bogiem i moja jedyna krytyka odnosi się do religii jako takiej, jako czymś oddalającym od Boga.
I żeby oddzielic te dwie rzeczy, trzeba odrzucic wszystko i dopiero wtedy stawiać pytania, bo inaczej wszystko właśnie będzie niejasne.
Cytat:Mówiąc religia mam chrześcijaństwo na myśli.Katolicyzm raczej. Bo chrześcijaństwo ma też wymiar ezoteryczny, np. gnostycyzm, różókrzyż, etc.