04 Kwi 2015, Sob 14:32, PID: 440586
Tak jak kolega wyzej juz wspomnial - takiego zycia (szczegolnie pod wzgledem kontaktow z ludzmi) mozna tylko tobie pozazdroscic.
Co do relacji z rodzicami ja takze mialem podobne problemy. Tzn nie chcieli sluchac moich argumentow, wiec po czasie zaczalem brnac swoja sciezka i totalnie ich zlewac. Wyszlo to tylko na moja korzysc.
Co do relacji z rodzicami ja takze mialem podobne problemy. Tzn nie chcieli sluchac moich argumentow, wiec po czasie zaczalem brnac swoja sciezka i totalnie ich zlewac. Wyszlo to tylko na moja korzysc.