17 Maj 2015, Nie 10:46, PID: 445976
Gollum napisał(a):Ale myślicie, że kwestia braku kontaktów to tylko kwestia fobii, czy czegoś jeszcze? Bo na zdrowy rozum to jak komuś zależy to znajdzie te kontakty,Naprawdę nie mam pojęcia. Ja wyznaję teorię, że do jednych osób ludzie garną się mniej, a do innych bardziej. Choćby w gimnazjum miałam najlepszą koleżankę, która, według mnie, nie była dużo śmielsza ode mnie. A jednak ona była lubiana, często ktoś ją zagadywał, ludzie chcieli z nią rozmawiać, a ze mną nie.
chociażby wirtualne
Nie wiem z czego to wynika. Prawie nikt nie zabiegał o kontakty ze mną, a ja, nawet jeśli próbowałam kogoś zagadać, to nie umiałam podtrzymać rozmowy. Nie wiem, może niektórzy są wybitnymi antytalentami, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie : P
Sugar, to trochę nieprzyjemnie zabrzmiało:
Cytat:Ja mieszkam z facetem, robimy remont mieszkania, a ona nigdy z nikim nie była.Tak podkreślasz, że mieszkasz z facetem, że robicie remont (trochę ni z gruchy ni z pietruchy), jakbyś się chwaliła facetem i trochę nią gardziła, bo ona tego faceta nie ma. Też z nikim nie byłam, a jestem starsza niż Ty, mam się z tym źle czuć czy co? -.-
Cytat:Kiedyś się z nią umówiłam i zabrałam go, aby go przedstawić, wtedy dziwnie się zachowała, miała do mnie pretensje.Szczerze mówiąc, też bym miała pretensje, gdybym poszła na babskie spotkanie i zastała tam chłopaka. Chyba że uprzedziłaś ją, że go przyprowadzisz.
A poza tym koleżanka faktycznie dziwna i chyba podobna do mojej. Ta "moja" np. pisze do mnie smsa, co słychać, ja proponuję spotkanie, potem coś wypada, przekładamy spotkanie i ona nie przychodzi, nie odpowiada na smsy -.-