22 Lut 2016, Pon 17:29, PID: 517294
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Lut 2016, Pon 18:50 przez grego.)
no niestety kolego ale na zmiane otoczenia nie ma szans juz nawet nie chodzi o wiek i fobie, lęki itd. za dużo mnie tu trzyma gdzie jestem...
A odnośnie tańca to jak wiecie uważam to za objaw ciotyzmu i ped.... jeśli chodzi o facetów, oczywiscie nie musze przypominać, że tańczyć w ogóle nie umiem i nie lubię.
Ale co ciekawe jak na swoje poglądy i powiedzmy fobie (choć u mnie nie tak silną) mam jedną fantazje, a mianowicie... zatańczyć takie zaje....te tango (albo coś podobnego) i to samemu tak aby wszyscy w koło się gapili, a kobitki były mokre. Zakładając oczywiście, że umiałbym perfekcyjnie tańczyć z resztą bym sobie poradził, czasem mimo wszystko lubiłem zaszpanować.
A odnośnie tańca to jak wiecie uważam to za objaw ciotyzmu i ped.... jeśli chodzi o facetów, oczywiscie nie musze przypominać, że tańczyć w ogóle nie umiem i nie lubię.
Ale co ciekawe jak na swoje poglądy i powiedzmy fobie (choć u mnie nie tak silną) mam jedną fantazje, a mianowicie... zatańczyć takie zaje....te tango (albo coś podobnego) i to samemu tak aby wszyscy w koło się gapili, a kobitki były mokre. Zakładając oczywiście, że umiałbym perfekcyjnie tańczyć z resztą bym sobie poradził, czasem mimo wszystko lubiłem zaszpanować.