24 Gru 2016, Sob 13:07, PID: 604139
Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):Vendes, postawa taka, jak opisales - bycie milutkim i cieszenie sie, niezaleznie od tego jak kto Cie traktuje to cos pieknego, cos, co potrafi zaimponowac (o ile nie jest to ze strachu, czy braku alternatyw, a z przekonania) ale lepiej sie sprawdza sie u kobiet, lub w relacjach z kobietami. Miedzy facetami jest inaczej - jesli ktos Cie jakos podszczypuje mozesz przymknac oko raz, czy drugi, ale w koncu trzeba zareagowac, bo sobie jeden, czy drugi podly cham pozwoli na za duzo. Niestety - to nie jest latwe, ale da sie tego nauczyc, naprawde. Gdy otoczenie widzi, ze mozesz zareagowac - pozwala sobie na mniej. Nie musisz byc od razu chamem, mozesz traktowac ludzi dobrze, z szacunkiem i sympatia, po prostu nabycie tej umiejetnosci jest pomocne i bedzie pomocne w zyciu. Mozesz byc zyczliwy nawet w stosunku do ludzi, ktorzy wiesz, ze nie sa warci zblizania sie, wiesz, ze krzywdzili innych, wiec moga skrzywdzic i Ciebie, ale miej z tylu glowy co to za osoba, zawsze. Nie musisz dawac jej tego poznac wcale. Znam kogos, kto tak robi i bardzo podziwiam za to te osobe, no i wiem, ze swietnie zdaje to rezultat. Choc ona to robi z wyboru, rozumiem, ze Ty w jakims stopniu ze strachu, tak? (to duzo zmienia - brak alternatywy), nie ma sie czego wstydzic - pamietaj w jakim jestes miejscuDziękuje
Widzisz, relacje miedzyludzkie to trudna materia do ogarniecia, bardzo ciezko ubrac to slowami, warto zaczac sie tego uczyc, jestes w dobrym wieku do tego - moze im wczesniej tym lepiej? Mozesz bez trudu zaczac w sieci, jesli nie cierpisz na niedobor wolnego czasu - warto isc w to, moze na poczatku byc ciezko, ale skoro napisales o tym tu to chcesz zmian, oczekujesz zmian, motywacja rzeczywiscie dosc, khm, taka sobie, jednak lepsza taka niz zadna, to, co wazne - pielegnuj w sobie uczucie checi zmiany. Nie wszystko musi kosztowac Cie duzo, mowiles o zainteresowaniach - wejdz w jakies grono w sieci odpowiadajace tym zainteresowaniom i wchodz w interakcje, prowadz dyskusje, sytuacja win-win, wejdziesz glebiej w temat, ktory Cie jara i przy okazji porozmawiasz z ludzmi, poobserwujesz ich reakcje i bedziesz w stanie przenosic to na grunt pozainternetowy. Kwestia samozaparcia, tylko tyle i az tyle. Kiedys polecalbym to forum, teraz robie to juz, khm, tak dosc umiarkowanie, ale zawsze i tu jakies zyczliwe istoty znajdziesz tez, niemniej bardzo polecalbym takie skromniejsze grono jakies, ktore sie dopiero tworzy, albo takie duze, ktore ma duzy przerob ludzi, takze nowych.
Rozumiem, ze napedza Cie strach przed byciem nieakceptowanym w grupie, przed jakas izolacja? Czy przed samotnoscia sama w sobie jako taka? Moze zapytaj sam siebie tez - do czego ci ludzie sa Ci potrzebni, co od nich dostajesz, czego oczekujesz, ale tez co sam mozesz im zaoferowac (a mozesz na pewno niejedno), wydajesz sie calkiem bystrym jegomosciem, wiedzac czego szukasz i czego od ludzi chcesz bedziesz wiedziec gdzie to mozesz znalezc i od kogo. W niejednym gronie ludzi jeszcze sie znajdziesz, pracuj nad soba, wtedy bedziesz wiedzial do kogo powinienes lgnac, z kim sie powinienes chciec dogadac, a od kogo powinienes absolutnie stronic. To wazne, bo jak bedziesz szedl z postawa - byle kto, byle mnie zaakceptowali, to bedziesz trafial nadal na ludzi byc moze nie najbardziej wartosciowych, mowiac eufemistycznie, bedziesz od nich uczyc sie spolecznych zachowan i stawal sie podobny do nich.
Lgniesz do ludzi, masz chec zmiany i motywacje w sobie - wiec pracuj nad soba. Konsekwentnie, kazdego dnia, nie bedziesz widzial efektow z dnia na dzien, ale one beda przychodzic. Poza tym przeczytaj wszystko to, co napisala KA_☕☕☕_WA i wez sobie do serca, to bardzo madra dziewczyna, ktora w swoim poscie skompresowala bardzo duzo bardzo cennej tresci. Nie wszystko oczywiscie moze przyjsc latwo, ale konsekwencja, praca nad soba kazdego dnia - to przyniesie rezultat, samo nie przyjdzie. Zacznij dzis, a szybciej zobaczysz jej efekty.
Obserwuj uwaznie i wyciagaj wnioski, pytaj, zdobywaj informacje, przelamuj sie, wychodz ze strefy komfortu, wyznacz sobie cele i zastanow sie jak dana rzecz mozesz osiagnac i ktoredy do tego dojsc. To, co teraz wydaje sie trudne, moze wrecz nieosiagalne, z czasem bedzie przychodzic Ci latwo, o ile sam o to zadbasz. Wiec walcz o to, po prostu. Albo potraktuj to jak spis banalow i nie rob nic, a za pare lat miej do siebie zal, ze nie zaczales i ze sie tego randomowego goscia z sieci nie posluchales. Powodzenia, stary (: