27 Lut 2017, Pon 19:22, PID: 617793
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Lut 2017, Pon 19:31 przez Pan Foka.)
Od oczyszczania z toksyn masz wątrobę i nerki.
Tak w ogóle to termin "toksyna" w podejściu żywieniowym kojarzy mi się z ogólnikami typu "zarazek" - coś te chłopy miastowe gadajo o takich malutkich żyjątkach, które czepiają się nóżkami żołądka, więc trzeba jeść patyki, to te robaczki dostaną w łeb i odpadną. I po toksynach.
Tak w ogóle to termin "toksyna" w podejściu żywieniowym kojarzy mi się z ogólnikami typu "zarazek" - coś te chłopy miastowe gadajo o takich malutkich żyjątkach, które czepiają się nóżkami żołądka, więc trzeba jeść patyki, to te robaczki dostaną w łeb i odpadną. I po toksynach.