04 Lis 2017, Sob 20:10, PID: 715692
Przyznam że mi się ostatnio pogorszyło.Kiedyś takie okresy już były,ale teraz - tragedia.
Przez większość czasu jestem śpiący i marzę żeby leżeć w łóżku.Śpię różnie,czasami baardzo krótko a czasami baardzo długo,kiedy wstaję energii wystarcza mi często tylko na to by się ubrać,wstać i coś zjeść na śniadanie.Potem jest już gorzej.Przez większość czasu siedzę przy kompie,jeżeli nie przy kompie to przy książce.Albo leżę i słucham muzyki.Nic mi się nie chce,nie mam ochoty na ruch.Co gorsza zauważyłem że jestem tak zmęczony że zmniejszył mi się apetyt.Zdarzają się takie dni że leżąc w łóżku albo siedząc nie odczuwam prawie wcale łaknienia,tylko pragnienie.Wiem że z tym nie ma żartów więc jem na siłę,co jest często bardzo niefajne.
Przez ostatni tydzień z domu wychodziłem chyba trzy razy i zawsze do sklepu.Kiedy wracałem też byłem zmęczony.To nie jest długi dystans a mimo to czułem się jakbym przebiegł z 2000 metrów.Ogólnie przez cały czas czuję takie 'zmęczenie'',znużenie.Mam też często kłopoty ze snem,śpię mało,źle,za długo,nie mogę czasami zasnąć.Ale jestem cały czas zmęczony.To taki paradoks.
Niestety ostatnio się nasiliło,i czekam na odbicie się od tego dnia,co zazwyczaj następowało,jednak to nie następuje.Zobaczymy,jak będzie bardzo źle będę musiał coś z tym zrobić.Bo tak dalej to za długo nie pociągnę.
Przez większość czasu jestem śpiący i marzę żeby leżeć w łóżku.Śpię różnie,czasami baardzo krótko a czasami baardzo długo,kiedy wstaję energii wystarcza mi często tylko na to by się ubrać,wstać i coś zjeść na śniadanie.Potem jest już gorzej.Przez większość czasu siedzę przy kompie,jeżeli nie przy kompie to przy książce.Albo leżę i słucham muzyki.Nic mi się nie chce,nie mam ochoty na ruch.Co gorsza zauważyłem że jestem tak zmęczony że zmniejszył mi się apetyt.Zdarzają się takie dni że leżąc w łóżku albo siedząc nie odczuwam prawie wcale łaknienia,tylko pragnienie.Wiem że z tym nie ma żartów więc jem na siłę,co jest często bardzo niefajne.
Przez ostatni tydzień z domu wychodziłem chyba trzy razy i zawsze do sklepu.Kiedy wracałem też byłem zmęczony.To nie jest długi dystans a mimo to czułem się jakbym przebiegł z 2000 metrów.Ogólnie przez cały czas czuję takie 'zmęczenie'',znużenie.Mam też często kłopoty ze snem,śpię mało,źle,za długo,nie mogę czasami zasnąć.Ale jestem cały czas zmęczony.To taki paradoks.
Niestety ostatnio się nasiliło,i czekam na odbicie się od tego dnia,co zazwyczaj następowało,jednak to nie następuje.Zobaczymy,jak będzie bardzo źle będę musiał coś z tym zrobić.Bo tak dalej to za długo nie pociągnę.