20 Lut 2011, Nie 18:23, PID: 240610
Nie chodzi o ćwiczenie, tylko o zobaczenie, przeżycie i życie z pewną prawdą. Jeśli jesteś czegoś świadom(prawdy dotyczącej traktowania Cię przez rodziców), nie musisz tego ćwiczyć, musisz po prostu to przyjąć i z tym żyć.
Myślę, że ta dyskusja nie ma sensu. Nie potrafię przekazać tego co czuję w związku z taką terapią, co ona dla mnie znaczy i co mogłaby znaczyć dla innych. Nie potrafię, więc rezygnuję. Jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć, to zapraszam do książek Alice Miller.
Jeszcze tylko jedno. To, że coś jest tworzone latami, nie znaczy, że jest dobre.
Myślę, że ta dyskusja nie ma sensu. Nie potrafię przekazać tego co czuję w związku z taką terapią, co ona dla mnie znaczy i co mogłaby znaczyć dla innych. Nie potrafię, więc rezygnuję. Jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć, to zapraszam do książek Alice Miller.
BlankAvatar napisał(a):a do cbt -jak pisze marry- trzeba zmienić podejście. jak wszystko negujesz, bo uważasz że jesteś 'mądrzejszy' od ludzi, którzy dziesiątkami lat nad nią pracowali, to cbt 'nie da rady' niestety.
Jeszcze tylko jedno. To, że coś jest tworzone latami, nie znaczy, że jest dobre.