01 Lip 2017, Sob 0:37, PID: 705885
Radek, mój brat ma tendencję do bycia aroganckim, przemadrzalym, krytykujacym i patrzacym z góry w rozmowie,toteż nie potrafię z nim rozmawiać swobodnie, zacinam się, zastanawiam się nad kazdym słowem itd. W obawie przed krytyką albo krzywym spojrzeniem.
Raczej to drugie. Wiesz jak ludzie gadają o dzieciach i takich przyziemnych tematach, to słabo wyskakiwac z tematem x serialu czy filmu itd. Może gdybym była duszą towarzystwa, to by mnie wysluchali, a tak no to...
Choć ja tu mówię bardziej o rodzinie, bo nie mam obecnie kontaktu z jakimiś "obcymi". W sumie to na wykladach z teorii na prawku. Tyle że tam praktycznie każdy jest w "parkach" bo przyszedl na kurs ze swoim friendem. A pojedyncze osoby nie przejawiają chęci do nawiazania jakiegokolwiek kontaktu, po wykładzie każdy rozchodzi się w swoją stronę i ani czesc ani uj wam w tylki. Choć ostatnio taki chlopak przy którym dwa razy siedziałam, słowem się do mnie nie odezwal, a ostatnio siedział z inna dziewczyna z powrotem wracali razem rozmawiając w najlepsze. Może to głupie, ale zrobiło mi się wtedy przykro.
Pomyslam sobie że pewnie dziewczyna mu się podoba i to dlatego. Poczułam sie wtedy brzydka, ze do mnie by tak facet nie zagadal.
Ale wracajac do tematu, to o wile latwiej rozmawiać z kimś w formie pisanej. Nawet nie chodzi o to że nie jest to dla mnie stresujące, ale łatwiej mi wyrazac swoje mysli, opinie. No i na internetach jednak latwiej spotkać ludzi z którymi będziemy nadawać na tych samych falach.
Raczej to drugie. Wiesz jak ludzie gadają o dzieciach i takich przyziemnych tematach, to słabo wyskakiwac z tematem x serialu czy filmu itd. Może gdybym była duszą towarzystwa, to by mnie wysluchali, a tak no to...
Choć ja tu mówię bardziej o rodzinie, bo nie mam obecnie kontaktu z jakimiś "obcymi". W sumie to na wykladach z teorii na prawku. Tyle że tam praktycznie każdy jest w "parkach" bo przyszedl na kurs ze swoim friendem. A pojedyncze osoby nie przejawiają chęci do nawiazania jakiegokolwiek kontaktu, po wykładzie każdy rozchodzi się w swoją stronę i ani czesc ani uj wam w tylki. Choć ostatnio taki chlopak przy którym dwa razy siedziałam, słowem się do mnie nie odezwal, a ostatnio siedział z inna dziewczyna z powrotem wracali razem rozmawiając w najlepsze. Może to głupie, ale zrobiło mi się wtedy przykro.
Pomyslam sobie że pewnie dziewczyna mu się podoba i to dlatego. Poczułam sie wtedy brzydka, ze do mnie by tak facet nie zagadal.
Ale wracajac do tematu, to o wile latwiej rozmawiać z kimś w formie pisanej. Nawet nie chodzi o to że nie jest to dla mnie stresujące, ale łatwiej mi wyrazac swoje mysli, opinie. No i na internetach jednak latwiej spotkać ludzi z którymi będziemy nadawać na tych samych falach.