24 Lis 2017, Pią 17:06, PID: 718136
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Lis 2017, Pią 17:21 przez FireSoul.)
zażarcie bronisz alkoholu, zamiast spojrzeć na to chłodno.
to chyba sygnał, że trudno się z nim rozstawać?
poza tym żaden czy to lek czy alkohol też nie powoduje cudów, kilka chwil i znowu wracasz do tego co masz w głowie.
lepiej się stopniowo niszczyć, zagłuszając uczucia? na pewno łatwiej ale co z tego? właśnie uczucia sprawiają, że człowiek jest sobą, a nie jakieś wesołe i sztuczne wygadanie, którego można nie pamiętać, zapominając jak ta rozmowa przebiegała i jak doprowadziło się do tego, że było fajnie.
to chyba sygnał, że trudno się z nim rozstawać?
Cytat: To z dwojga złego lepszy alkohol mniej skutków ubocznych.co, proszę? może jeszcze w ogóle ich nie ma? zaczynając od kaca poprzez "urwany film" na upokarzającym w skutkach uzależnieniu kończąc.
Cytat: Psychoterapeuta to nie cudotwórca.prawda, ale co 2 głowy to nie jedna
poza tym żaden czy to lek czy alkohol też nie powoduje cudów, kilka chwil i znowu wracasz do tego co masz w głowie.
lepiej się stopniowo niszczyć, zagłuszając uczucia? na pewno łatwiej ale co z tego? właśnie uczucia sprawiają, że człowiek jest sobą, a nie jakieś wesołe i sztuczne wygadanie, którego można nie pamiętać, zapominając jak ta rozmowa przebiegała i jak doprowadziło się do tego, że było fajnie.