05 Cze 2009, Pią 1:42, PID: 154513
Jadąc do łodzi spotkałem kolesia u którego rozpoznałem objawy fobi. Koleś stał na przystanku a obok były światła- było czerwone. Siedzę w aucie i patrze. Koleś wyglądał normalnie- nawet lekko przypakowany. Nagle zmienił sie nie do poznania! Zaczął sie garbić, zaczerwienił sie, skrzyżował ramiona i nogi, jego oczy nie wiem jak to nazwać w pewnym momencie jakby sie zaplątały. Widziałm to bo byłem w aucie obok niego. Najlepsze jest to że zgarbił sie od tego że komentowaliśmy w aucie jego budowe (tzn. ile np. ćwiczy i co może brać). Wydaje mi sie że on odebrał to jakbyśmy o nim negatywnie mówili. Kolego jeśli jesteś na forum i pamiętasz te sytuację to wiedz że nikt tego nie zauważył tylko ja, lekki fobik
POZDRO
POZDRO