24 Gru 2017, Nie 2:20, PID: 722068
Rób, jak chcesz, ja bym się czuł żałośnie, opowiadając jakieś bajki i by mnie to wpędzało w doła i niby dlaczego spędzenie sylwestra w domu ma oznaczać to, że się nie ma życia po prostu, spędzam go, tak jak mam ochotę, jak chce wyjść to, wychodzę, nie mam ochoty, to nie wychodzę. Tak samo, jak ktoś mnie zaprasza, na przykład na jakąś imprezę w remizie obrazu mowie nie dzięki, nie mój klimat, za to, jak ktoś by mi zabronował wypad na jakiś festiwal, który mnie interesuje i powiedziałbym, że nie jadę, tylko przez fobie to rzeczywiście bym się czuł, tak jak bym nie miał życia.