26 Lis 2018, Pon 10:58, PID: 772915
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Lis 2018, Pon 11:00 przez Taszka9919.)
[quote pid='772870' dateline='1543179040']
Oczywiście, że tego nie zrobi : ) Wygląd może pomóc zwrócić na siebie uwagę, ale jest to sztuczne i puste. Odpowiadając na pytanie oczywiście nie akceptuje swojego wyglądu, ale może nie jest to odpowiedź obiektywna. Nie cierpię tego, jaka jestem i z tego powodu źle postrzegam wszystko, co ze mną związane (a przynajmniej większość). Chociaż jak się umaluje, uczeszę i ubiorę to powiedzmy, że jeszcze jakoś może być.
Jeśli można wiedzieć, co sprawiło, że zaakceptowałaś to jaka jesteś?
[/quote]
Laura ty siebie akceptujesz jaka jesteś jakkolwiek to dziwnie dla ciebie brzmi to tak jest i udowadniasz to tym że np wiesz że przy rodzinie zachowujesz sie fajnie tak? Pewnie dużo mówisz, nie raz zażartujesz i czujesz sie swobodnie czyli krótkomówiąc to jesteś Ty, prawdziwa Ty. Niestety w depresji jest tak że ona odpycha twoją świadomość, czyli to ze masz spoko charakter czy że jesteś atrakcyjna bo widzisz sie jako wroga, w końcu czujesz wine no bo w twojej glowie to sie dzieje a przecież wiesz że taka naprawde nie jesteś prawda? Np jak masz wroga ktorego w miare znasz albo osobe ktora lubilas a juz nie, to oczywiscie ze 100 rzeczy znajdziesz na nią jak okropna jest i z wygladu i charakteru ale gdyby spojrzec obiektywnie, to wiesz ze ma tak samo duzo wad jak i zalet. Mimo ze widzisz w lustrze tego wroga to musisz żyć ze świadomością, czyli tym ze ty znasz prawdziwą siebie i to nie jest ta osoba która stoi przy ludziach w szkole i oni mysla ze jestes zła i niefajna tylko jestes tą dziewczyną która ma fajny charakter tylko blokuje cię ta głupia depresja i fobia spoleczna (tak stwierdzam po sobie bo mam tak samo ) ale ty nie jestes nimi ani one toba po prostu cie męczą narazie ale zbyt mądra i swiadoma jestes żebyś sb nie dała rady je przezwyciężyć ( jestem na tel i nie ogarniam jak to zacytowac zeby wygladalo normalnie sory xdnnatel wyglada spokoxd)
(25 Lis 2018, Nie 11:25)Taszka9919 napisał(a): Szczerze mówiąc mam prawie tak samo jak ty, oprocz depresyjnych mysli o sb bo jakos udalo mi sie zaakceptowac fakt ze bede żyła i jestem jaka jestem mimo duzej nienawisci ktora do siebie czulam bo jestem tchórzem i zabic to sie nie zabije. Ale jeszcze rok temu bym powiedziala ze piszesz o mnie slowo w slowo tylko zastanawia mnie czy ty np akceptujesz sie z wygladu czy to tez ci przeszkadza ? I moze przez to ze sie nienawidzisz po prostu sb nie wyobrażasz zeby ktoś cie polubil od tak bo rodzina to rodzina teorytycznie musi cie znosic a ktos obcy z czystej dobroci raczej tego nie zrobi, bądźmy szczerzy
Oczywiście, że tego nie zrobi : ) Wygląd może pomóc zwrócić na siebie uwagę, ale jest to sztuczne i puste. Odpowiadając na pytanie oczywiście nie akceptuje swojego wyglądu, ale może nie jest to odpowiedź obiektywna. Nie cierpię tego, jaka jestem i z tego powodu źle postrzegam wszystko, co ze mną związane (a przynajmniej większość). Chociaż jak się umaluje, uczeszę i ubiorę to powiedzmy, że jeszcze jakoś może być.
Jeśli można wiedzieć, co sprawiło, że zaakceptowałaś to jaka jesteś?
[/quote]
Laura ty siebie akceptujesz jaka jesteś jakkolwiek to dziwnie dla ciebie brzmi to tak jest i udowadniasz to tym że np wiesz że przy rodzinie zachowujesz sie fajnie tak? Pewnie dużo mówisz, nie raz zażartujesz i czujesz sie swobodnie czyli krótkomówiąc to jesteś Ty, prawdziwa Ty. Niestety w depresji jest tak że ona odpycha twoją świadomość, czyli to ze masz spoko charakter czy że jesteś atrakcyjna bo widzisz sie jako wroga, w końcu czujesz wine no bo w twojej glowie to sie dzieje a przecież wiesz że taka naprawde nie jesteś prawda? Np jak masz wroga ktorego w miare znasz albo osobe ktora lubilas a juz nie, to oczywiscie ze 100 rzeczy znajdziesz na nią jak okropna jest i z wygladu i charakteru ale gdyby spojrzec obiektywnie, to wiesz ze ma tak samo duzo wad jak i zalet. Mimo ze widzisz w lustrze tego wroga to musisz żyć ze świadomością, czyli tym ze ty znasz prawdziwą siebie i to nie jest ta osoba która stoi przy ludziach w szkole i oni mysla ze jestes zła i niefajna tylko jestes tą dziewczyną która ma fajny charakter tylko blokuje cię ta głupia depresja i fobia spoleczna (tak stwierdzam po sobie bo mam tak samo ) ale ty nie jestes nimi ani one toba po prostu cie męczą narazie ale zbyt mądra i swiadoma jestes żebyś sb nie dała rady je przezwyciężyć ( jestem na tel i nie ogarniam jak to zacytowac zeby wygladalo normalnie sory xdnnatel wyglada spokoxd)