29 Maj 2019, Śro 19:49, PID: 793894
Klasyka gatunku. Na prawdę sporo osób przechodziło w Twoim wieku to, co teraz przechodzisz Ty i ja sam byłem jedną z takich osób, chociaż zapewne gdy zerkasz na ludzi, których znałeś w realu, to widzisz to co napisałeś o związkach, pierwszej pracy, usamodzielnianiu się... od siebie proponuję spróbować poznać kogoś podobnego do siebie i nawiązać z tą osobą bliską relację, taką od serca. Może to być znajomość internetowa, byle tylko mógłbyś z taką osobą szczerze pogadać oraz miał komu powiedzieć "dzień dobry" rano i "dobranoc" idąc spać. Ja tak jak Ty teraz siedziałem do 25 roku życia i dopiero właśnie coś takiego spowodowało, że w moim życiu zaczęły następować jakiekolwiek zmiany. I żeby nie było, dalej bywam zagubiony, miewam stany depresyjne oraz przeświadczenie, że wszystko w moim życiu dzieje się za późno, ale teraz jednak mam kilka takich osób, dzięki którym nie czuję się sam. I nawet o tym, co mnie trapi też mogę z nimi pogadać. Polecam nawiązywanie bliskich relacji. Gdy znajdziesz osobę z podobnymi problemami, możesz pomóc jej i samemu sobie.