18 Gru 2019, Śro 18:23, PID: 812266
OK, możesz zacząć od psychologa.
Na poważnie mama ma takie przekonanie, że osoba mająca za sobą wizytę u psychiatry nosi na sobie jakieś znamię do końca życia?
Na tej zasadzie wśród "wariatów" może być zaskakująco dużo osób z otoczenia: ktoś z sąsiadów, nauczycieli, wykładowców, budowlańców, polityków; a nawet o tym nie wiemy.
(18 Gru 2019, Śro 0:49)Udapeda napisał(a): mam nadzieję, że psycholog, do którego trafię stanie na wysokości zadania i mi pomoże w wydukaniu czegoś innego poza zdaniem "podejrzewam u siebie fobię społeczną" (nie jestem nawet pewna, czy to właściwy sposób rozpoczęcia takiej rozmowy )Właściwy sposób, jak najbardziej. Zwięźle określasz swoje podejrzenie, rolą psychologa jest dalej prowadzić rozmowę.
(18 Gru 2019, Śro 0:49)Udapeda napisał(a): Zastanawiałam się nad psychiatrą, ale kiedy napomknęłam o tym mojej mamie, to się oburzyła i powiedziała, żebym nie robiła z siebie wariatkiWariat/wariatka pochodzą od łacińskiego słowa oznaczającego "zmieniony". Bycie lekko zmienionym czy odmiennym to nie powód do czucia się gorszym.
Na poważnie mama ma takie przekonanie, że osoba mająca za sobą wizytę u psychiatry nosi na sobie jakieś znamię do końca życia?
Na tej zasadzie wśród "wariatów" może być zaskakująco dużo osób z otoczenia: ktoś z sąsiadów, nauczycieli, wykładowców, budowlańców, polityków; a nawet o tym nie wiemy.