02 Sty 2022, Nie 20:33, PID: 852363
Ja się wyprowadziłem jak uzbierałem na wkład własny. Nie trwalo to długo, bo kupiłem małą kawalerkę. Zawsze marzyłem o własnym kącie, a po to są marzenia by je spełniać. Chyba chciałem się usamodzielnić, być niezależny, wolny, mieć wiecej swobody, przestrzeni. Pierwsze tygodnie rewelka, cisza, spokój, nikt nie mówi jak żyć. Później trochę tęsknota i smutek bo powrót z pracy do pustych 4 ścian, nie ma do kogo gęby otworzyć, wszystko trzeba (albo może wypada?) samemu ogarniać. Ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Aktualnie nie narzekam i nie chciałbym wracać do rodzinnego domu.