06 Mar 2012, Wto 13:34, PID: 294014
To znaczy, że długo ciągnięty wysiłek intelektualny (jakim jest składanie zdań, żeby się kupy trzymały, o konspekcie utworu nie wspominając) wymęczy człowieka równie solidnie, co kilka godzin biegania. Jak się jest wystarczająco wykończonym, to nie ma miejsca na cokolwiek poza zwyczajnym zmęczeniem. Czyli chwilą ulgi.
Człowiek jednak odpocznie, wraz z nim mózg i durne myśli wraz z podłą, czarną chmurą depresji nadciągną ponownie.
Człowiek jednak odpocznie, wraz z nim mózg i durne myśli wraz z podłą, czarną chmurą depresji nadciągną ponownie.