19 Kwi 2012, Czw 23:26, PID: 299084
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Kwi 2012, Czw 23:26 przez bart.)
cześć beautifulsoul
wiem że jest ci ciężko i że łatwo się doradza trudniej się robi,
wiem to bo przez ostatnie 20 lat swojego życia doświadczałem
w sposób podobny do twojego , konfrontacje z ludźmi i sytuacjami społecznymi , nie wiedząc co się ze mną dzieje.
Twoim atutem jest to że zdajesz sobie z tego sprawę i możesz wykorzystać to jako dobry start ku lepszej przyszłości.
Unikanie sytuacji postrzeganych przez układ limbiczny (emocjonalna cześć mózgu) jako groźne , jest typowym i naturalnym objawem i sprawdza się gdy chroni przed prawdziwym zagrożeniem.
W tym wypadku jednak dochodzi do błędnego rozpoznania , bo wiadomo
że poczucie zagrożenia jest w tych sytuacjach nierzeczywiste.
Unikanie, mimo że przynosi chwilową ulgę, jest jednym z głównych mechanizmów działających na zasadzie błędnego koła, tzn im bardziej unikasz , tym bardziej się boisz i tym dłużej FS się utrzymuje.
Oczywiście wielu z nas stawiało czoła sytuacja wywołującym lęk przez wiele lat, a mimo to FS nie minęła. Wiec sama ekspozycja nie wystarcza
potrzebne jest jeszcze nabycie dodatkowych umiejętności umożliwiających dystansowanie się do własnych odczuć i myśli-
jedną z takich technik jest poznawcza restrukturyzacja -będąca częścią terapii poznawczo behawioralnej.
Więcej info na te tematy w potach
- nie jesteś swoim mózgiem-
i
- FS a pamięć emocjonalna.
pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za mobilizację do działania
:-D
wiem że jest ci ciężko i że łatwo się doradza trudniej się robi,
wiem to bo przez ostatnie 20 lat swojego życia doświadczałem
w sposób podobny do twojego , konfrontacje z ludźmi i sytuacjami społecznymi , nie wiedząc co się ze mną dzieje.
Twoim atutem jest to że zdajesz sobie z tego sprawę i możesz wykorzystać to jako dobry start ku lepszej przyszłości.
Unikanie sytuacji postrzeganych przez układ limbiczny (emocjonalna cześć mózgu) jako groźne , jest typowym i naturalnym objawem i sprawdza się gdy chroni przed prawdziwym zagrożeniem.
W tym wypadku jednak dochodzi do błędnego rozpoznania , bo wiadomo
że poczucie zagrożenia jest w tych sytuacjach nierzeczywiste.
Unikanie, mimo że przynosi chwilową ulgę, jest jednym z głównych mechanizmów działających na zasadzie błędnego koła, tzn im bardziej unikasz , tym bardziej się boisz i tym dłużej FS się utrzymuje.
Oczywiście wielu z nas stawiało czoła sytuacja wywołującym lęk przez wiele lat, a mimo to FS nie minęła. Wiec sama ekspozycja nie wystarcza
potrzebne jest jeszcze nabycie dodatkowych umiejętności umożliwiających dystansowanie się do własnych odczuć i myśli-
jedną z takich technik jest poznawcza restrukturyzacja -będąca częścią terapii poznawczo behawioralnej.
Więcej info na te tematy w potach
- nie jesteś swoim mózgiem-
i
- FS a pamięć emocjonalna.
pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za mobilizację do działania
:-D