25 Cze 2014, Śro 14:43, PID: 398528
Logicznie rzecz biorąc wiem, że nie jestem głupia. Nawet potrafię sklecić wiele różnych "mądrości" ze tak powiem. Ale to kiedy jestem wyluzowana, z mężem czy jakąś inną osobą przy której czuje się ok. Niestety moja mądrość zmniejsza się wprost proporcjonalnie do ilości osób, od których odbieram "złe fluidy". Jeśli w grupie są ludzie, którzy szczególnie na mnie źle wpływają to zazwyczaj mówię takie głupoty jak płytka zacofana dziewczynka. A tak bym chciała czymś zabłysnąć w tej chwili a tu nic z tego, pogrążam się.