15 Gru 2019, Nie 12:45, PID: 812089
Zależy co pojmować przez "głupotę".
Mam czasem tendencję do gadania głupot, które po zastanowieniu się zasługują tylko na
Nigdy nie byłem omnibusem, dopiero po latach zdałem sobie sprawę, że uczyłem się w szkole z reguły "na pamięć", co z wiekiem i postępującą ułomnością (braniem leków) było coraz trudniejsze (i z wielkim trudem ukończyłem studia...zaoczne)
Nie mam predyspozycji do bycia zaradnym, przez co raczej nigdy nie zarobię na swój własny dom czy mieszkanie (mam obiecane mieszkanie po rodzicach, ale to nie to samo)
Ale czy jestem głupi? Wydaje mi się, że jednak nie..
Umarłem mentalnie, ale wstałem ..mimo zdołowania przez chorobę zdołałem wyprowadzić się z domu rodzinnego, pracuję od blisko 8 lat w dość wymagającym zawodzie, ogarniam samodzielnie wiele rzeczy.
Kim więc jest człowiek głupi? Taki, który źle postępuje - zarówno wobec bliźniego jak i siebie samego. Nie myśli perspektywicznie, nie zastanawia się nad tym, co może uczynić poprzez to co robi...
Mam czasem tendencję do gadania głupot, które po zastanowieniu się zasługują tylko na
Nigdy nie byłem omnibusem, dopiero po latach zdałem sobie sprawę, że uczyłem się w szkole z reguły "na pamięć", co z wiekiem i postępującą ułomnością (braniem leków) było coraz trudniejsze (i z wielkim trudem ukończyłem studia...zaoczne)
Nie mam predyspozycji do bycia zaradnym, przez co raczej nigdy nie zarobię na swój własny dom czy mieszkanie (mam obiecane mieszkanie po rodzicach, ale to nie to samo)
Ale czy jestem głupi? Wydaje mi się, że jednak nie..
Umarłem mentalnie, ale wstałem ..mimo zdołowania przez chorobę zdołałem wyprowadzić się z domu rodzinnego, pracuję od blisko 8 lat w dość wymagającym zawodzie, ogarniam samodzielnie wiele rzeczy.
Kim więc jest człowiek głupi? Taki, który źle postępuje - zarówno wobec bliźniego jak i siebie samego. Nie myśli perspektywicznie, nie zastanawia się nad tym, co może uczynić poprzez to co robi...