03 Sie 2014, Nie 20:26, PID: 405930
A dlaczego w ogóle patrzeć przez oczy religii?
Religia jest czymś mijającym, czymś co się pojawia w czasie i znika, Bóg jest tym co niezmienne, poza czasem.
W skali nieskończoności, religia która trwa tysiąc lat to jest tylko mgnięcie.
Kiedy mówię, poza religią, mam na myśli szukanie tego co uniwersalne, a nie patrzenie na coś poprzez to co przyswoił ktoś od katechety.Sięgnijmy bezpośrednio do źródła. Kto ma dostęp do źródła? Tylko ten kto stale doświadcza Boga.
Katecheta? Ksiądz? Teolog? Żadne z tych, to wszystko różne poziomy ignorancji. Wyłącznie mistyk albo święty (najlepiej taki najwyższej kategorii) może coś mieć dla nas znaczącego do powiedzenia.
Ja zawsze tutaj szukałem, brałem mistyka z takiej tradycji, później z innej, i wgłębiałem się w to co mają do powiedzenia i w jaki sposób rezonują ich słowa we mnie.
Doszedłem po jakimś czasie do pewnej klarowności, na tyle, że rozumowo nie mam problemu z kwestiami które tu poruszacie, wszystko jest dla mnie logiczne i zrozumiałe. Mało tego, byłem w zachwycie nad tym wszystkim, i wiedza ta pomogła otworzyć się sercu.
Wcześniej rozmawiałem z ludźmi, którzy pokończyli teologię i zadawając im pytania nie doszedłem do niczego, miałem tylko więcej pytań i więcej wątpliwości niż wczesniej. Zresztą na gruncie chrześcijańśtwa nie znalazłem żadnego dobrego źródła z którym bym rezonował (conajwyżej częsciowo tylko, a w całości nigdy).
Religia jest czymś mijającym, czymś co się pojawia w czasie i znika, Bóg jest tym co niezmienne, poza czasem.
W skali nieskończoności, religia która trwa tysiąc lat to jest tylko mgnięcie.
Kiedy mówię, poza religią, mam na myśli szukanie tego co uniwersalne, a nie patrzenie na coś poprzez to co przyswoił ktoś od katechety.Sięgnijmy bezpośrednio do źródła. Kto ma dostęp do źródła? Tylko ten kto stale doświadcza Boga.
Katecheta? Ksiądz? Teolog? Żadne z tych, to wszystko różne poziomy ignorancji. Wyłącznie mistyk albo święty (najlepiej taki najwyższej kategorii) może coś mieć dla nas znaczącego do powiedzenia.
Ja zawsze tutaj szukałem, brałem mistyka z takiej tradycji, później z innej, i wgłębiałem się w to co mają do powiedzenia i w jaki sposób rezonują ich słowa we mnie.
Doszedłem po jakimś czasie do pewnej klarowności, na tyle, że rozumowo nie mam problemu z kwestiami które tu poruszacie, wszystko jest dla mnie logiczne i zrozumiałe. Mało tego, byłem w zachwycie nad tym wszystkim, i wiedza ta pomogła otworzyć się sercu.
Wcześniej rozmawiałem z ludźmi, którzy pokończyli teologię i zadawając im pytania nie doszedłem do niczego, miałem tylko więcej pytań i więcej wątpliwości niż wczesniej. Zresztą na gruncie chrześcijańśtwa nie znalazłem żadnego dobrego źródła z którym bym rezonował (conajwyżej częsciowo tylko, a w całości nigdy).
Cytat:Religia już przecież wyznaczyła gotowe (swoje) fakty,