26 Sie 2014, Wto 22:48, PID: 408752
masterblaster napisał(a):Ja myślę po ludzku, nie po Bożemu. Naprawdę nie chcę, by ci XXI-wieczni Francuzi, Irlandczycy itd. zostali potępieni za to, że odeszli od Kościoła i praktyk religijnych. Tak, żywię sympatię do tych liberalnych naiwniaków, przedstawicieli "cywilizacji śmierci".Duke napisał(a):Nie chcę, żeby ci "źle, brudni, niemoralni" ludzie Zachodu skończyli jako potępieńcy.Jeśli Ty sama żywisz do nich sympatię i nie chcesz ich potępiać, to czemu Bóg jako istota wyższa i doskonała nie miałby im dobrze życzyć? Mz. dla Niego większym problemem jest to, że ludzie sami się potępiają, torturują i unicestwiają..
Masterblaster, dziękuję Ci za Twoje odpowiedzi, ja naprawdę lubię zadawać sobie różne pytania, mam wątpliwości. Słuchając takich księży, którzy potępiają ten "zgniły Zachód", zadaję sobie pytanie, czy Bóg naprawdę odwrócił od nich wzrok, wydał już na nich wyrok.
Przeraża mnie także perspektywa Bożego Sądu po śmierci, wyobrażam sobie, że On jest tylko ze mną, osądza ze wszystkich grzechów i wydaje nieodwołalny wyrok potępienia.