26 Sty 2008, Sob 2:37, PID: 10945
Myślę też, że ciągłe przypominanie mi o mojej nieśmiałości miało wpływ na rozwinięcie się fobii. Zawsze ludzie mówili na mnie "mamisynek", bo trzymałem się spódnicy mamy. I parę razy podsłuchałem, jak rodzinka o mnie rozmawiała, że taki małomówny i nieśmiały