16 Lip 2009, Czw 10:30, PID: 164008
ewelina napisał(a):Zadaliście sobie kiedyś pytanie co jest podłożem tej fobii?
No jasne, tysiące/miliony razy zadawałam sobie to pytanie.
I jak to u mnie - nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Na pewno niesamowita nadwrażliwość już od dziecka.
Krytyczny rodzic z jednej, nadopiekuńczy z drugiej strony.
Nephilim napisał(a):i dlatego nie czuję się moralnie uprawniony by ją nienawidzić za to co zrobiła z moją psychiką
Świetnie to rozumiem. O wiele łatwiej obwiniać i nienawidzić rodzica, który krzywdził nas w sposób oczywisty, bezwzgledny... Łatwiej go wtedy zanegować, odrzucić i uznać, że to on ponosi całkowitą winę za nasze życiowe niepowodzenia.
Sprawa się komplikuje, jesli rodzic miał tez "przebłyski" normalności. Wtedy mozna poczuc się zdezorientowanym....