01 Lip 2011, Pią 23:39, PID: 260504
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lip 2011, Pią 23:44 przez Sosen.)
Bo to nie prawda, że trzeba dziecku mówić same dobre rzeczy. Rodzic się wtedy stara, i to wychodzi jak wychodzi. To musi być szczere, prawdziwe. Bez przymusów. Dziecko nie potrzebuje wychwalania, bo wyrasta z niego narcyz, potrzebuje wsparcia i zrozumienia, zrozumienia dla swoich emocji i potrzeb, zaspokajania potrzeb.
A jak zamiast tego dostajesz oderwane od rzeczywistości pochwały, to nie wiesz kim tak naprawdę jesteś.
Mogą Ci mówić, że jesteś taki a taki, a w ogóle nie kumać co czujesz, i nie umieć z Tobą rozmawiać. Tak bardzo boją się zrobić dziecku krzywdę, że dziecko dostaje sam ten lęk, zamiast naturalnego i silnego oparcia. W rzeczywistości rodzic sam nie zna swoich potrzeb i emocji i przekazuje to dziecku wychowując go jak maszynkę(pozornie chcąc i myśląc o sobie, że chce dobrze). Potem wyrasta z człowieka istota upośledzona emocjonalnie.
A jak zamiast tego dostajesz oderwane od rzeczywistości pochwały, to nie wiesz kim tak naprawdę jesteś.
Mogą Ci mówić, że jesteś taki a taki, a w ogóle nie kumać co czujesz, i nie umieć z Tobą rozmawiać. Tak bardzo boją się zrobić dziecku krzywdę, że dziecko dostaje sam ten lęk, zamiast naturalnego i silnego oparcia. W rzeczywistości rodzic sam nie zna swoich potrzeb i emocji i przekazuje to dziecku wychowując go jak maszynkę(pozornie chcąc i myśląc o sobie, że chce dobrze). Potem wyrasta z człowieka istota upośledzona emocjonalnie.