14 Mar 2015, Sob 11:52, PID: 437298
Dużo czytam o tym, że fobicy czują lęk przed kontaktem z kimś, kto jest autorytetem. Ja czuję się dużo spokojniejszy, kiedy rozmawiam z osobą wykształconą, najlepiej z tytułem naukowym. Wiem, że taka osoba wiele rozumie, że nie wyśmieje mnie, że nie zachowa się w prostacki sposób, kiedy się spocę, zaczerwienię czy coś. Lubiłem rozmowy z profesorami na uczelni. Im lepsze wykształcenie, czy raczej im większa mądrość, tym mniejsza skłonność do prostackich reakcji, których się obawiamy. Nie, nie mam lęku przed kimś, kto jest "autorytetem" - mniej bałbym się spotkania z papieżem niż z jakimś wystylizowanym studentem w rurkach. Papież nie pokaże na Ciebie palcem i nie powie: "o małpa, świr, psychol, czerwieni się!" Papież, profesor itd. jest ponad to.