17 Mar 2015, Wto 23:44, PID: 437828
Ciekawy wątek. Mam tak samo jak achino, wyczuwam dużo większy lęk w stosunku do mężczyzn w wieku do około 30-35 roku życia. Myślę, że powód jest taki, iż obawiamy się po prostu odrzucenia, zignorowania. Dla istoty społecznej jaką jest człowiek odrzucenie jest jedną z najgorszych możliwych rzeczy, jaka może mu się przydarzyć. Niedawno na kopalni wiedzy wyczytałem, że w takim momencie serce odrzuconego chwilowo zamiera. I coś jest na rzeczy. Jeszcze pół biedy, kiedy atrakcyjny mężczyzna potraktował mnie obojętnie, ale tylko kiedy wyczułem jakieś zlekceważenie połączone z pogardą, od razu cały mój nastrój kotwiczył ku dnu. I jak mam pracować z mężczyznami? Teraz nie dziwię się, czemu paradoksalnie tak wielu gejów unika towarzystwa mężczyzn poprzez liczne kontakty z kobietami. Mężczyźni mogą ich krępować. A co do tego kontinuum, to jestem na pewno na skraju. We mnie nie ma absolutnie nic z biseksualisty, jestem tego pewien jak mało czego.