11 Paź 2019, Pią 18:33, PID: 807606
Ja na ulicy do nikogo nie zagaduje, chyba ze pytam o droge . teraz mamy takie czasy, że grup na fb, forów jest pełno wiec z tych dóbr korzystam
Co do płci przeciwnej to sam kiedys zagadywalem, ale zawsze takie znajomosci zle sie konczyly wiec dalem sobie siana.
Mysle ze jak ktos rzeczywiscie zechce mnie poznac to sam przejmie inicjatywe. Tak miałem na drugich studiach. Ci ktorzy mnie zagadali do dzis sa moimi kumplami. Niestety z plcia przeciwna to nie podzialalo, mimo ze mieszkalem w akademiku to nie poznalem zadnej dziewczyny, a myslalem ze w akademiku jest to proste jak drut.
Co do płci przeciwnej to sam kiedys zagadywalem, ale zawsze takie znajomosci zle sie konczyly wiec dalem sobie siana.
Mysle ze jak ktos rzeczywiscie zechce mnie poznac to sam przejmie inicjatywe. Tak miałem na drugich studiach. Ci ktorzy mnie zagadali do dzis sa moimi kumplami. Niestety z plcia przeciwna to nie podzialalo, mimo ze mieszkalem w akademiku to nie poznalem zadnej dziewczyny, a myslalem ze w akademiku jest to proste jak drut.