19 Sty 2018, Pią 15:02, PID: 726533
Nie ma mojej opcji w ankiecie - mam siostrę bliźniaczkę.
Wydaje mi się, że to też mogło być czynnikiem przyczyniającym się do fobii. Fakt, że od początku szkoły byłyśmy razem w klasie, siedziałyśmy razem w ławce izolował nas od innych dzieci. W tamtych czasach bliźnięta to nie było też tak częste zjawisko jak obecnie, więc dochodziło wytykanie palcami na ulicy.
Zawsze też czułam się bardzo źle z faktem, że ludzie nie znają mojego imienia, tylko dwie możliwości jak mogę się nazywać, interpretowałam to(i nadal tak myślę) jako objaw skrajnego lekceważenia, czułam, że to kim jestem jako osoba nie ma dla nikogo znaczenia, obie jesteśmy tylko dziwacznym zjawiskiem. Nadal przeżywam z tego powodu wiele negatywnych emocji, kiedy np. ktoś kto mnie zna całe życie nie wie jak mam na imię i jeszcze uważa, że nie jest to chamstwo tylko świetny żarcik. Nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś nie może odróżnić dwóch różniących się osób, chyba, że ma je głęboko w dup*e.
Moja siostra oczywiście ma ten sam problem z lękiem co ja, ale chyba o mniejszym nasileniu.
Wydaje mi się, że to też mogło być czynnikiem przyczyniającym się do fobii. Fakt, że od początku szkoły byłyśmy razem w klasie, siedziałyśmy razem w ławce izolował nas od innych dzieci. W tamtych czasach bliźnięta to nie było też tak częste zjawisko jak obecnie, więc dochodziło wytykanie palcami na ulicy.
Zawsze też czułam się bardzo źle z faktem, że ludzie nie znają mojego imienia, tylko dwie możliwości jak mogę się nazywać, interpretowałam to(i nadal tak myślę) jako objaw skrajnego lekceważenia, czułam, że to kim jestem jako osoba nie ma dla nikogo znaczenia, obie jesteśmy tylko dziwacznym zjawiskiem. Nadal przeżywam z tego powodu wiele negatywnych emocji, kiedy np. ktoś kto mnie zna całe życie nie wie jak mam na imię i jeszcze uważa, że nie jest to chamstwo tylko świetny żarcik. Nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś nie może odróżnić dwóch różniących się osób, chyba, że ma je głęboko w dup*e.
Moja siostra oczywiście ma ten sam problem z lękiem co ja, ale chyba o mniejszym nasileniu.