26 Sie 2015, Śro 18:29, PID: 464684
AzazelPazuzu napisał(a):Jeżeli przed podjęciem jakiejś decyzji musisz się "przełamywać", to też nie jesteś zdrowy, ale oczywiście wszystko zależy od tego co jest dla Ciebie wykładnikiem mężczyzny. Chyba się ze mną zgodzisz, ze normalny mężczyzna nie musi toczyć "wewnętrznej bitwy", żeby wejść do banku albo urzędu. Chyba, że jest to wewnętrzne wku..., że za moment będziesz musiał stać w kolejkach i użerać się z niekompetentnymi urzędnikami.jeśli będziesz posługiwać się jakąś swoją prywatną definicją FS, to obawiam się, że się nie dogadamy. Proponuję zasięgnąć info na wikipedii.
AzazelPazuzu napisał(a):Co jest najczęstszą przyczyną fobii Społecznej lub nieśmiałości? Rodzicie, którzy z+ człowiekowi dzieciństwo, a tym samym sprawili, że masz rysy pod kopułką. Nawyki wpajane od dziecka, chcesz zmieniać nowymi nawykami ? Pewnie, człowieka wszystkiego nauczysz, bo i małpę nauczysz żeby robiła fajne sztuczki, ale tego "co wiesz" od dzieciństwa z głowy się nie pozbędziesz.rozumiem, że wierzysz, że tak jest
Różnego rodzaju fobie, zaburzenia, to wina wychowania oraz rodziców, w jakimś tam procencie przyczyną mogą być jakieś zdarzenia losowe w tym przeżycia traumatyczne. Jestem w stanie uwierzyć, że ludzie z tj drugiej grupy, sa w stanie się wyleczyć i mogą stać się osobami dominującymi
Zas napisał(a):żeby ktos jeszcze odkrył, jak jej dokonaćmożna zacząć od uświadamiania sobie jak nasze nawyki wpływają na relacje.
Jeśli jesteś przerażony, to czyni Cię niedostępnym. Jeśli jesteś zdołowany i wycofany, to stajesz się nijaki. W życiu ciekawe jest to, że wystarczy robić niemal każde coś, a znajdzie się towarzyszy. Można spędzać czas na rozrywce i można się rozwijać i jeśli się jest trochę cierpliwym, to prędzej czy później znajdzie się znajomych. W międzyczasie można nadrabiać braki w obyciu towarzyskim, choć początki mogą być niełatwe. Lęk czy depresja przeszkadza w tym bardzo, więc trzeba się ich pozbywać. Niemożliwe jest wyleczenie się z FS poprzez osiągnięcie stanu za+ życia, bo FS przeszkadza ten stan osiągnąć. Jest spora grupa fobików, którzy właśnie w taki sposób podchodzą do swojej fobii. Reality check: "moje życie jest , no to mam powód do fobii vel poczucia bycia z+" + "jakbym nie miał fobii vel nie był z+, to bym miał za+ życie". Przecież to jest pętla.
No więc jeśli z jednej strony jesteś zlękniony, a z drugiej zazdrosny i marudny, to już nie tylko nie dajesz powodu by ludzie chcieli Cię poznawać, a zwyczajnie ich odstraszasz. Ludzie szukają pozytywnych relacji, osoby robiące z siebie (słusznie czy niesłusznie) ofiarę są na dłuższa metę meczące.
Więc jak chcesz krótkiej rady, co możesz z sobą zrobić, to: przestań wmawiać sobie, że życie już się dla Ciebie skończyło, przestań być marudnym zazdrośnikiem, pracuj nad sobą, zacznij robić coś pozytywnego, a efekty na pewno przyjdą.