12 Wrz 2015, Sob 22:15, PID: 471000
Cytat:A na zasadzie sprzężeń zwrotnych działa chyba każdy złożony układ w ludzkim ciele, no bo jak inaczej miały się regulować?
No, owszem działa, ale jak dochodzi do przeciążenia, to mechanizmy regulacyjne nie dają już rady i dochodzi do uszkodzenia. Trauma znaczy po łacinie właśnie uraz. I wtedy organizm bez pomocy z zewnątrz, a w każdym razie jakichś działań leczniczych już sam nie wyreguluje.
Cytat:A fobia nie jest widoczna, nawet jeśli ktoś z zewnątrz zauważy, że ją mamy to co najwyżej pomyśli sobie, że jesteśmy nieudacznikami niewartymi nawet jednego spojrzenia.
No, niestety, bardzo rzadko spotykałem się ze zrozumieniem dla mojego zachowania. Dla mnie to jest choroba, znacznie utrudniająca życie, na którą jak nic powinni przyznawać rentę, bo nie mam się nawet z czego leczyć. Co więcej nie tylko nie ma zrozumienia, ale powszechne jest jeszcze dokładanie takiemu osobnikowi przez otoczenie.
Cytat:Myślę, że nie ma czegoś takiego jak lęk zakodowany genetycznie.
Niektóre lęki odziedziczyliśmy po przodkach, bo miały znaczenie ewolucyjne żeby przetrwać. Pająki i węże były niebezpieczne i ci, którzy się ich bali przeżywali, ci którzy nie, mieli mniejsze szanse.
Cytat:Osoby ze skrajną postacią takiej fobii można poddawać różnym eksperymentom i modyfikować ich lęk np. poprzez stopniową ekspozycję czy wprowadzanie do sytuacji bodźców, które wywołują przyjemność.
Tak, ale w przypadku fobii społecznej to jest po prostu niezwykle trudne. O ile pająków, a już na pewno węży nie spotyka się codziennie, to ludzi niestety tak, a ludzie są różni. Na jedno pozytywne wzmocnienie, przypadnie kilka negatywnych, o co nie trudno jak się pewnych rzeczy nie umie.
Na pająka mamy po prostu nie reagować lękiem, na człowieka nie reagowanie nie wystarcza trzeba jakoś rozmawiać, coś sobą prezentować, od tego
zależy ocena, która stanowi często sporą komponentę tego lęku. Tak więc można się teoretycznie terapeutyzować, a potem wyjść na ulicę, mieć pecha i spotkać kogoś kto zaprzepaści efekty takiej terapii. Może dlatego trzeba uczyć się przesadnie optymistycznego interpretowania sytuacji, a fobia społeczna leczy się trudniej niż inne fobie, warunki, w których mogłaby zajść taka samoregulacja stworzyć bardzo trudno.