12 Wrz 2015, Sob 22:44, PID: 471006
"Ona jeździła na wózku, on ją woził (ledwo chodził), oboje mieli wykrzywione ciała, nie wiem jaka to była choroba, ale straszna. A mimo tego byli ze sobą szczęśliwi i każdy człowiek wokół był wobec nich mega życzliwy. Wszyscy chcieli pomóc, ponieważ takie upośledzenie jest widoczne. A fobia nie jest widoczna, nawet jeśli ktoś z zewnątrz zauważy, że ją mamy to co najwyżej pomyśli sobie, że jesteśmy nieudacznikami niewartymi nawet jednego spojrzenia"
Ale pomsyl ile jest osób które są przez takie choroby nieszczęsliwe? które mają przez swoja chorobe też fobie społeczną?
A jezeli np. maja jakies deformacje to ludzie zwracaja na nich bardziej uwage, albo wręcz reagują obrzydzeniem. My niby normalni nieraz postrzegami siebie jako brzydkich i wartych, a oni jak mogą myśleć?
Ogólnie i my możemy być szczęśliwi i radośni po mimo lęku (no może nie podczas lęku?)
Poza tym zauważ fakt że (zwykli) ludzie nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak fobia społeczna i nie można ich winic za ich oceny, najwyżej powiedzą ci że jesteś nieśmiały i "dodają otuchy" stwierdzeniem "bądź bardziej pewny siebie"
Ale pomsyl ile jest osób które są przez takie choroby nieszczęsliwe? które mają przez swoja chorobe też fobie społeczną?
A jezeli np. maja jakies deformacje to ludzie zwracaja na nich bardziej uwage, albo wręcz reagują obrzydzeniem. My niby normalni nieraz postrzegami siebie jako brzydkich i wartych, a oni jak mogą myśleć?
Ogólnie i my możemy być szczęśliwi i radośni po mimo lęku (no może nie podczas lęku?)
Poza tym zauważ fakt że (zwykli) ludzie nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak fobia społeczna i nie można ich winic za ich oceny, najwyżej powiedzą ci że jesteś nieśmiały i "dodają otuchy" stwierdzeniem "bądź bardziej pewny siebie"