03 Lip 2015, Pią 3:51, PID: 451362
To zupełnie odwrotnie niż u mnie. Okres szkoły średniej to najlepszy okres w życiu. Przemijający bunt młodzieńczy, rozwijająca się mądrość życiowa, zdobywanie doświadczenia. W klasie sama płeć męska, mimo to dogadywaliśmy się. Było dwóch delikwentów co próbowali sprawdzać na co sobie mogą pozwolić - wystarczyło użyć odpowiednich słów, przemówić do rozsądku i szacunek można było wywalczyć bez pięści (nie każdy to potrafił). Zresztą, ja uwielbiałem moją klasę, uwielbiałem z nimi przebywać mimo, że zachowanie niektórych nie było godne pochwały.
Ale u mnie zaznaczyć trzeba, że ja nie mam typowej fobii społecznej. Porównując się do wielu osób stąd sam nie wiem, czy to po prostu brak śmiałości i odwagi co do pewnych sytuacji i ludzi których nie znam + tłumy nieznajomych (masowe imprezy, galerie handlowe), czy fobia - ale tak delikatna, że nie mam z nią wiekszych problemów.. Przeraża mnie fakt, jak ludzie tu piszą, że boją się wyjść do sklepu, szkoły. Ja takich problemów nigdy nie miałem, mówiąc więcej- ja nie potrafię żyć w samotności, jak nie wychodzę do znajomych 2-3 dni, lub w ogole z domu to mnie nosi.
Mam wrażenie, że moja 'fobia' dotyczy tylko pewnych osób(pare postów wyżej), pewnych grup i pewnych uogólnionych zachowań ludzkich i sytuacji, a nie ogółem lęku społecznego.
Ale u mnie zaznaczyć trzeba, że ja nie mam typowej fobii społecznej. Porównując się do wielu osób stąd sam nie wiem, czy to po prostu brak śmiałości i odwagi co do pewnych sytuacji i ludzi których nie znam + tłumy nieznajomych (masowe imprezy, galerie handlowe), czy fobia - ale tak delikatna, że nie mam z nią wiekszych problemów.. Przeraża mnie fakt, jak ludzie tu piszą, że boją się wyjść do sklepu, szkoły. Ja takich problemów nigdy nie miałem, mówiąc więcej- ja nie potrafię żyć w samotności, jak nie wychodzę do znajomych 2-3 dni, lub w ogole z domu to mnie nosi.
Mam wrażenie, że moja 'fobia' dotyczy tylko pewnych osób(pare postów wyżej), pewnych grup i pewnych uogólnionych zachowań ludzkich i sytuacji, a nie ogółem lęku społecznego.