14 Maj 2016, Sob 12:40, PID: 541590
Soyokaze napisał(a):Kochać kogoś to nigdy za coś drodzy panowie i panie. A tylko, że ktoś/coś jest. Przez popęd i ego rozwinęło się u ludzi chęć posiadania coś dla siebie. Umiecie dać wolność drugiej osobie w związku by żyła swoim życiem i cieszyć się z tego, że tak 2 osoba żyje? Jeśli tak to potraficie kochać szczerzeW takim razie 99% ludzi nie kocha szczerze swoich partnerów. Bardziej realistyczna wizja miłości, do jakiej ja bym dążyła, to wypracowanie kompromisu pomiędzy wolnością jednej i drugiej osoby. Danie komuś całkowitej wolności kojarzy mi się z pozwoleniem na wszelkie, nawet najgorsze zachowania, zdrady (bo to przecież wolność seksualna) i tak dalej. Zwykle w relacji, w której jedna strona ma całkowitą wolność życia według swoich pragnień, druga strona czuje się z tym źle, bo dzieje się to kosztem jej własnych pragnień. A chodzi o to, żeby znaleźć złoty środek pomiędzy daniem swobody na realizację potrzeb partnera a zachowaniem przy tym szacunku dla swoich potrzeb.
Czyli kochać drugą osobę, nie zapominając o kochaniu siebie.
Bezwarunkowa miłość w związku to bajka, może pewne oświecone osoby to potrafią (jeśli wierzyć w coś takiego), przeciętny człowiek powinien stawiać warunki, bo w ten sposób dba o swoje własne dobro. Jednocześnie druga osoba stawia swoje, i w ten sposób wypracowuje się kompromis.