31 Sie 2018, Pią 21:54, PID: 761601
nie lubię być zaskakiwany, kiedy ktoś wyskakuje zza pleców i coś pieprzy, stres podwójny bo mało czasu na przygotowanie odpowiedzi, nie znoszę być zmuszany poprzez milczenie i wpatrzone we mnie ślepia do podtrzymania rozmowy, w ogóle nie przepadam za relacjami w których jestem ostatnim wyborem, tzn. "nie ma nikogo z kim na co dzień gadam to zagadam do kogoś kogo kojarzę", w pracy czasami mnie to spotyka, przez większość czasu mijamy się bez słowa, nawet rzuconego "cześć", a czasem podchodzi i bzdury, a ja muszę udawać, że chcę tego słuchać