17 Maj 2010, Pon 20:49, PID: 206140
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Maj 2010, Pon 21:01 przez 4.)
Jestem właśnie po swojej pierwszej wizycie.
Podczas rejestrowania dowiedziałem się, że lekarz, którego sobie wybrałem najbliższe wolne terminy ma dopiero w czerwcu. Musiałem się więc zgodzić na kogoś innego, w dodatku na kobietę. Później okazało się, że pani u której byłem się zapisać, nie może umawiać na wizyty. Na szczęście ktoś odwołał wizytę i wcisnąłem się na umówioną godzinę.
Sama wizyta przebiegła bardzo szybko(40 min). Mówiłem nieskładnie, niewyraźnie. Połowy spraw zapomniałem. Dodatkowo złapałem blokadę po tym jak babka uśmiechnęła się raz. W sumie to mówiła czemu się uśmiechnęła ale byłem tak zdenerwowany, że nie do końca zrozumiałem o co jej chodzi. Ogólnie mówiąc, mam wrażenie, że zrobiłem z siebie idiotę.
Mam zażywać 50mg jakiegoś leku z grupy SSRI. Po przeczytaniu tematu o sertralinie, trochę się rozczarowałem. No ale zobaczymy jak będzie.
Dodatkowo pani doktor bardzo namawiała mnie na terapię grupową. Może bym się nawet zgodził gdyby nie to, że terapia ta trwa przez tydzień albo dwa, od rana do wczesnego popołudnia. Krótko mówiąc musiałbym zrezygnować z zajęć na uczelni albo pomieszkać jeszcze przez wakacje w Krakowie. To drugie rozwiązanie jest o tyle niekorzystne, że musiałbym powiedzieć matce o problemie.
Podczas rejestrowania dowiedziałem się, że lekarz, którego sobie wybrałem najbliższe wolne terminy ma dopiero w czerwcu. Musiałem się więc zgodzić na kogoś innego, w dodatku na kobietę. Później okazało się, że pani u której byłem się zapisać, nie może umawiać na wizyty. Na szczęście ktoś odwołał wizytę i wcisnąłem się na umówioną godzinę.
Sama wizyta przebiegła bardzo szybko(40 min). Mówiłem nieskładnie, niewyraźnie. Połowy spraw zapomniałem. Dodatkowo złapałem blokadę po tym jak babka uśmiechnęła się raz. W sumie to mówiła czemu się uśmiechnęła ale byłem tak zdenerwowany, że nie do końca zrozumiałem o co jej chodzi. Ogólnie mówiąc, mam wrażenie, że zrobiłem z siebie idiotę.
Mam zażywać 50mg jakiegoś leku z grupy SSRI. Po przeczytaniu tematu o sertralinie, trochę się rozczarowałem. No ale zobaczymy jak będzie.
Dodatkowo pani doktor bardzo namawiała mnie na terapię grupową. Może bym się nawet zgodził gdyby nie to, że terapia ta trwa przez tydzień albo dwa, od rana do wczesnego popołudnia. Krótko mówiąc musiałbym zrezygnować z zajęć na uczelni albo pomieszkać jeszcze przez wakacje w Krakowie. To drugie rozwiązanie jest o tyle niekorzystne, że musiałbym powiedzieć matce o problemie.