17 Mar 2009, Wto 14:12, PID: 132817
Ja się zapisałem na kurs ponad rok temu. Decyzję długo odkładałem. Mam 22 lata i pochodzę ze zmotoryzowanej rodziny i mieszkam w takim miejscu że bez samochodu ani rusz, więc prawko zrobiłem bardzo późno. Oczywiście był mega stres w czasie zapisów i na początku chodzenia na teorię. Pierwsza jazda też była masakryczna. Potem już trochę lepiej wychodziło, oswoiłem się z instruktorem, mimo że nie był jakimś zbyt lajtowym kolesiem. Umiejętność jazdy w sumie dość szybko załapałem, tylko problem był jak pojawiała się jakaś stresowa sytuacja. Często było tak że po popełnieniu małego błędu załamywałem się i popełniałem kolejne. Dwa pierwsze egzaminy oblałem na mieście. Oczywiście stres był mega ogromny, zwłaszcza w dzień egzaminu i na kilka dni przed. Był to dużo gorszy stres niż przed egzaminami na studiach. Zdałem za trzecim razem, z czego jestem bardzo dumny. Na razie jeżdżę mało, ale absolutnie się nie boję jazdy, zwłaszcza uwielbiam jeździć samemu. Cały czas czekam jak będę miał samochód, a będzie to niedługo.