02 Lip 2009, Czw 23:34, PID: 161429
Ja osobiście jakieś wyczucie mam - co prawda na jednośladzie uczyłem się zasad i miałem kilka sytuacji wymagających refleksu, jednak to nie sprawia mi problemu.
Samochodem jeździłem kilka razy z ojcem, większość razy po drogach publicznych ;] (krótkie odcinki - zwykle 'zawracanie' pojazdu) i nie mam z tym problemu.
Ale dokładnie tak, jak powiedział Hektor - problemem jest instruktor/egzaminator (...a problemy trzeba eliminować - oczywiście żart)
Fakt, że ktoś zerka na ręce, ocenia każdą usterkę, czy ruch ze strony adepta okrągłej kierownicy, czy nie daj Bóg zwraca uwagę o błędzie; wprowadza problemy związane z FS. Szczególnie po pierwszym potknięciu.
Tak mi się wydaje.
Problem autorytetu, który ocenia.
Vide niska samoocena.
Samochodem jeździłem kilka razy z ojcem, większość razy po drogach publicznych ;] (krótkie odcinki - zwykle 'zawracanie' pojazdu) i nie mam z tym problemu.
Ale dokładnie tak, jak powiedział Hektor - problemem jest instruktor/egzaminator (...a problemy trzeba eliminować - oczywiście żart)
Fakt, że ktoś zerka na ręce, ocenia każdą usterkę, czy ruch ze strony adepta okrągłej kierownicy, czy nie daj Bóg zwraca uwagę o błędzie; wprowadza problemy związane z FS. Szczególnie po pierwszym potknięciu.
Tak mi się wydaje.
Problem autorytetu, który ocenia.
Vide niska samoocena.